poniedziałek, 15 czerwca 2009

Publiczne dzierganie :)

I było bardzo sympatycznie :). Pewnie jak każda z nas obawiałam się trochę tego spotkania,bo w końcu nie znamy się (miałam szczęście,bo z Igą się widujemy :)) ale dla mnie było super.Koleżanki bardzo sympatyczne ,słodkie dzieciaki,Gabrysia Noelki to nawet śpiewała i śliczny uśmiech jej z twarzy nie schodził,do tego przewodni temat-rzeka dzieci i robótki :) Widać było,że wzbudzamy zainteresowanie,spacerowiczów było ich bardzo dużo i sporo moich klientów (pracuje nie daleko parku dobrze) niestety już nikt nie dołączył :) Iga i Agsza miały oczywiście swoje robótki na sobie,a ja wróciłam i się przebrałam,stwierdziłam,że buty strasznie nie pasują do mojej spódniczki :)))) Choć nie było gorąco,to słoneczko nas przypiekło,od wczoraj psikam się panthenolem na oparzenia.Dekolt ma w serek z ażurem i wisiorkiem :)) Jak tylko wyjdę z domu kupuję faktor i będę zawsze używała na górne partie. siostrzenica Agszy,córcia,Iga z Michałkiem,Agsza,nesia i Noelka,fotograf-mąż Agszy w sweterku jej roboty :) niewidoczni kruszynka Kazio w mamy sweterku,uśmiechnięta Gabrysia w nowej czapeczce,niezdobyty Piotruś i ich tatuś.

środa, 10 czerwca 2009

xxx

I tak sobie zaczęłam wyszywać,narazie mały obrazek,ale już zdążyłam pruć i zmienić kanwę :) Weszłam, do sklepu z tkaninami,by zobaczyć co oferują.Na początek trafiłam do stojaka z kanwami,byłam zaskoczona,mogłam wybierać nie tylko w gęstości,ale też kolorze.Kupiłam "ciemną biel" i niebieściutką po 150x65,a prosiłam tylko po pół metra i miało kosztować razem 15 zł zapłaciłam 12zł,czyli z gratisami u facetów fajnie się kupuje :)) Tamborek też musiałam kupić,bo mój mały i nie wygodnie się wyszywało.Teraz kombinuje jak znaleźć czas na wszystko,najmniej mam zrobionego żółtego kocyka i chyba sobie go odpuszczę narazie.Do tego przeglądam forum ze wzorami,forum ma tylko 486 stron,a ja w ciągu 3 dni dałam radę 210 i sporo sobie ściągnęłam,a nuż się kiedyś przyda.Do tego się okazało,że nawet sporo mam gazetek (jak na niezajmowanie się xxx) w tym jedną włoską,którą zakupiłam dobrych parę lat temu i teraz się przydała. Chomikowanie czasem wychodzi na dobre.Jeszcze muszę znaleźć sklep z tanimi mulinami,bo mój ma drogie :) Kochana Eda podzieliła się wzorami elegantek :)

sobota, 6 czerwca 2009

Oczarowana

Przypadkowo trafiłam na blog Zakątek Edy pierwszy raz zostałam tak mocno trafiona wszystkimi pracami,do tej pory nie bawiłam się igłą ale teraz....,W poniedziałek dołożę sobie roboty,kupię mały obrazek i popróbuję wyszywanie.Mam w tym cel-MUSZĘ MIEĆ MADAME CHARLOTTE NA ŚCIANIE :))) Coś mi się wydaje,że muszę zainwestować w okulary :) Wprowadzam zmiany w swoim robótkowaniu,spróbuję choć trochę się przestawić i robić coś jesiennego latem i na odwrót :) Robię sobie płaszczyk i to od końca,bo zaczęłam od rękawów.Godzinę wybierałam włóczkę i następne pół-kolor :)Wybrałam Jaśmin jasna oliwka i czekoladowy brąz.Wróciłam do domu i od razu się zabrałam za próbki.Po zrobieniu połowy rękawów jestem bardzo z niej zadowolona,nie gryzie i tak przyjemnie się przerabia.Kiedyś robiłam sweter z wełny i bardzo mnie gryzł, a w przepisie 100% wełny mnie przeraziło,dlatego wybrałam pół na pół.Chcę wierzyć panu sprzedającemu,że na pewno nie będzie się mechacił :)

wtorek, 2 czerwca 2009

Sukieneczka dla Alicji

jest już w szafie małej właścicielki :) Zrobiona jest z cieniutkiej bawełny dla dzieci,biała trochę cieńsza,i jedna mulina na brzegi góry.W trakcie przyszywania stwierdziłam,że guziki są nie praktyczne dla takiego maluszka,bo mają oczko wypukłe i leżenie na brzuszku może być nieprzyjemne :( Jeszcze tylko kocyk dokończe,przyda się akurat na chrzciny,bo za miesiąc :)