środa, 10 lutego 2010

Zimowo

Szalik cieplutki mimo przerw między kulkami,i tak przyjemnie twarz w niego wtulić gdy mróz szczypie policzki :)
Kiedy zaczęło się robić chłodno,wydziergałam sobie narzutkę,i do tego znalazłam zastosowanie dla starej broszki,która idealnie pasuje :) Wydziergałam ją z Lidlowskiej włóczki,w robocie trochę skrzypiąca,ale w noszeniu już nic nie mogę jej zarzucić,nawet zrobiła się bardziej puszysta po praniu.Zaletą jest szybciutkie schnięcie :) Teraz w szufladzie czeka na cieńszą kurtkę,a ja nabrałam ochoty na szal :)

1 komentarz:

  1. Piekne rzeczy dziergasz!!!
    Zapraszam do mnie po odbior Wyrożnienia
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń