wtorek, 19 maja 2009

Udało się,zrobiłam buciki dla Alicji :) Dlaczego rzeczy tak proste sprawiają tyle trudności,aż głupio przyznać ile się namęczyłam,by wyszedł jak trzeba :))) Ze snechurki jednak robię letni szydełkowy kocyk do wózka,ta żółć idealnie będzie pasowała do czerwieni.Sukieneczkę robię z dziecięcej bawełny,została mi jeszcze ze starych zapasów i akurat na coś dla dzidziusia,mam nadzieję,że do końca tygodnia się uwinę :)
Naoglądałam się pięknych spódniczek i teraz chętnie bym się za jakąś wzięła,ale boję się rozpoczynać 3 robótkę,bo to grozi nieskończeniem żadnej :))) I po co sobie obiecywać,że letnie rzeczy będę robić zimą,a latem zimowe,dalej mi to nie wychodzi :( Ciekawa jestem,czy Komuś się to udaje ?!
Serweta-Kwiaty dla mamy już gotowa,nie mam gdzie napinać serwet i suszyłam rozwieszoną,niestety traci na wyglądzie.Jeszcze chcę zrobić coś większego,pierwsza była duża i jeszcze wilgotna została przekazana "właścicielowi",ale nie zdążyłam zrobić fotki do pamięci :( Starałam się pilnować tego,ale jak wiadomo przez pośpiech się traci.

Ptaszki ćwierkają,słoneczko świeci,a ja zaraz do pracy na cały dzień,tyle dobrego,że będę mogła bez wyrzutów sumienia kończyć sukieneczkę :)

2 komentarze:

  1. sliczne buciki i piekna serweta...bardzo mi sie podobaja..milego wekendu..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  2. cieszę się,że komuś spodobały się moje buciki wypociny :)

    OdpowiedzUsuń