Tak wakacyjnie,moje dzieci były narażane na takie widoki,i w aparacie przywieźli mamie :)
Oto Jola w bluzeczce z Azalii,niestety aparat nie oddał połysku.Bluzka miała być niebieska,ale już się nauczyłam kupować mniej włóczki,by sprawdzić ile naprawdę będzie mi potrzebne-w końcu się nacięłam,sklep przestał pracować z Aniluxem i nie ma,dokupiłam różowej i teraz mi zostało prawie 2 motki :) Trochę się bałam robić szydełkiem,jednak szło gładko i przyjemnie.Nie wiem czemu,ale bluzeczka na mnie podoba mi się bardziej :)))
no, to, wypadałoby powiedzieć :
OdpowiedzUsuń"...Witaj w domu Jolu..." :D
manekin, super, a bluzeczka extra ! :]
Jola dziękuje za miłe powitanie :)
OdpowiedzUsuńTeraz się wdzięczy strasznie kiedy ją ubieram :))