wtorek, 7 lipca 2009

Wszystko toczy sie dalej

Kocyk dla Ninki która przyszła na świat 19 czerwca,jest już skończony i wyprany,podoba mi się :) Malutką widziałam w szpitalu,a jak już będę mogła 'podróżować" to oddam go małej właścicielce. Nie pochwaliłam jeszcze sklepu Hafty Polskie,w środę wieczorem złożyłam zamówienie,a w poniedziałek rano zakup już w domu,do tego słodki gratis w postaci kartki i dwóch wzorów do niej i jeszcze elegancka złota igła do wyszywania :) bardzo miła niespodzianka po wyjściu ze szpitala :) Zwrot podatku to trochę poszalałam,bo nareszcie zdecydowałam się na zakup manekina,jutro powinien już dotrzeć,a jest potrzebny do wykończenia paru rzeczy,które przez rok już w szafie czekają :)) i fotki mogę robić nie prosząc małża :) Zaległości nadrabiam we wszystkim po kolei,czytam dalsze losy "Nad rozlewiskiem ",kocyk ukończony,płaszczyka jest coraz więcej,pastereczka prawie ukończona,'Gotowe na wszystko" już połowa 5-tego sezonu-jak ja zniosę rozstanie z tymi szalonymi dziewczynami :( i teraz powoli nadrabiam komputer :) Mały w końcu dał się wyprosić na podwórko i szaleje za cały tydzień :) a ja,że mogę trochę dłużej posiedzieć to zatopię się w blogowej lekturze :)

2 komentarze:

  1. A jednak nie ma tego złego - możesz ponadrabiać wszystkie zaległości. Pochwal się manekinem, zastanawiam się nad zakupem i nijak nie mogę się zdecydować.
    Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka! Ela

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu wierz mi,że chociaż zaległości ponadrabiam,bo tego zawsze jest dużo :) A manekina-polecam :)

    OdpowiedzUsuń