środa, 22 lipca 2009

Żakiecik z Kartopu Hardly

Do włóczki nie mam nic,cieplutka,mięciutka,zawsze pod spód zakładałam krótki rękaw,by pieściła me ciało :)))Grubsze druty i robota paliła się w rękach.Mój błąd,który zauważyłam dopiero na Joli to-za szerokie ramiona i bufki,nie widziałam tego w lustrze :( Do prucia!

2 komentarze:

  1. Pędzisz jak burza ! - istne tornado :]
    Biały jest piękny, a żakiecik jeszcze fajniejszy
    poprawisz tu i tam, i będzie super :]

    PS: Wszystkie słowa dla Ciebie :D
    Pozdrawiam: Przemek - www.szydelkowo.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj chciałabym tak pędzić i to nie tylko do sklepu z włóczkami :))Te sweterki są już "stare",brak fotografa ich nie ujawniał.Dzięki Joli mogą zająć swoje miejsce w archiwum :))

    OdpowiedzUsuń